Dzięki diagnostyce USG, będącej obecnie absolutnym standardem i obowiązkowym wyposażeniem gabinetu flebologicznego można dokładnie określić anatomię i przebieg żył, poznać źródło żylaków i zaplanować leczenie dające najlepsze rezultaty.
Przez wiele lat mniejsze żyły i pajączki stanowiły spore wyzwanie. Oczywistym wyborem u tych pacjentów jest skleroterapia. Jest to metoda bardzo uniwersalna, dzięki niej możemy skutecznie pozbyć się większości poszerzonych, nawet drobnych żył. Niewątpliwie jednak to najmniejsze naczynka były zawsze najbardziej problematyczne w usuwaniu i to one często stanowiły główny powód zgłaszania się pacjentek. Skleroterpia nie zawsze dawała satysfakcjonujące rezultaty, a metody laserowe nie zawsze były skuteczne, często bolesne i zdarzało się, że powodowały powikłania.
Dla mnie jako flebologa od zawsze był to pewien problem. Trzeba pamiętać, że pajączki to nie zawsze tylko defekt kosmetyczny, mogą powodować dolegliwości, bądź być sygnałem poważniejszych problemów. To właśnie te najmniejsze naczynka – telangiektazje są bardzo często największym zmartwieniem pacjentek.
W celu usuwania pajączków powstawały coraz to nowsze lasery. Starano się by były coraz bardziej skuteczne, bezpieczniejsze i mniej bolesne. Obecnie standardem w usuwaniu zmian naczyniowych jest laser o długości fali 532nm. Najnowszym laserem przeznaczonym do likwidacji naczynek jest Dual Boost. Dzięki laserowi Dual Boost możemy kompleksowo usuwać niechciane naczynia. Likwidować defekty estetyczne, nie tylko duże żylaki czy żyły siatkowate, ale także najmniejsze pajączki.
Co faktycznie kryje się za stwierdzeniami – najnowszy, kompleksowy, skuteczny?
Lasery, stosowane do tej pory w celu usuwania naczynek wykorzystują pojedynczą wiązkę światła, a dobór jej długości zależy od rodzaju i wielkości leczonych naczynek. Laser Dual Boost jako pierwszy laser na świecie wykorzystuje technologię równoczesnego użycia podwójnej długości fali świetlnej. Co to oznacza? Leczone naczynko naświetlane jest praktycznie równocześnie falą o długości 532nm i 940nm, dzięki czemu podczas emisji możemy użyć dużo mniejszej mocy. Skutkiem tego jest mniejsze ryzyko powikłań z równoczesnym zwiększeniem skuteczności zabiegu.
Podczas zabiegu lekarz korzysta ze specjalnej lampy Syris, która dzięki polaryzacji zapewnia doskonałą widoczność najdrobniejszych nawet naczynek. Dodatkowo skóra jest chłodzona zimnym powietrzem, co znacznie zmniejsza dolegliwości (działa znieczulająco) i działa przeciw obrzękowo.
Dzięki zastosowaniu innowacyjnej technologii leserowej, wykorzystaniu lampy polaryzacyjnej oraz chłodzenia, zabiegi laserem Dual Boost są nie tylko skuteczniejsze, ale też dużo mniej bolesne. Powodują również mniejszy obrzęk, który wycofuje się już po jednym, dwóch dniach. Zabieg trwa średnio 30 minut, a czas jego trwania zależy od rozległości usuwanych zmian.
Praktycznie po wyjściu z gabinetu można wrócić do codziennych zajęć tak w domu jak i w pracy. Należy jedynie unikać czynności doprowadzających do zbytniego rozszerzania się naczyń, takich jak intensywny wysiłek, ekspozycja na wysoką temperaturę, picie alkoholu. Pamiętać należy również o zabezpieczeniu skóry filtrami ochronnymi.
Warto pamiętać, że pozbywając się niewydolnych żył często znikają dolegliwości, oraz co bardzo ważne zapobiegamy często poważnym powikłaniom. A nowoczesna technologia daje nam, flebologom znacznie skuteczniejsze, niż kilka lat temu, narzędzia pracy.
Lek. Med. Tomasz Szular, flebolog w Saska Clinic